Po DwuTakcie i pierwszym spotkaniu autorskim

Kiedy kilka lat temu byłem w Dworze Artusa na spotkaniu autorskim (zabijcie mnie, ale nie pamiętam już, czyim), pomyślałem wtedy: to musi być fajne uczucie występować tu. Atmosfera jaka panuje w Dworze, piękne wnętrza i bogata historia sprawiają, że to miejsce jest wyjątkowe. Jeszcze wtedy nie śniło mi się, że napiszę książkę, która zostanie wydana, ale pamiętam, przemknęła mi taka myśl, że miło by było kiedyś tu wystąpić. W minioną sobotę to nieśmiałe mgnienie sprzed lat, ucieleśniło się.

W sobotnie popołudnie Dwór Artusa opanowali miłośnicy kultury popularnej, jej propagatorzy oraz ci, którzy tę kulturę tworzą. Festiwal Kultury Popularnej DWUTAKT, to największa tego typu impreza w mieście, dlatego tym bardziej cieszę się, że zostałem na nią zaproszony. O 12 poprowadziłem panel blogerów, podczas którego z Anką Szatan, Damianem Pełkowskim oraz Marcinem Okoniewskim, pogadaliśmy trochę o książkach i serialach kryminalnych. Z kolei o 13 Robertem Małeckim wypytał mnie o książkę „Martwi głosu nie mają. Opowiadania kryminalne”.

Korzystając z okazji, chciałbym serdecznie podziękować zarówno Robertowi, który był fantastycznym gospodarzem całej Strefy Kryminału (zadbał również o odpowiedni klimat – świetny pomysł z policyjną taśmą), jak i wszystkim osobom, które przyszły na moje pierwsze spotkanie autorskie. Ukłony! 

Miło było również zobaczyć swoją książkę na stoisku Księgarni Hobbit. Zwłaszcza, że „Martwi” pojawili się w sprzedaży po raz pierwszy – premierowo. A właściwie była to prapremiera, bowiem minie jeszcze chwilka nim opowiadania trafią do szerszej dystrybucji.

Komentarze